Kącik poezji

9
Kącik poezji
Leszek Kaźmierczak

List z ziemi 

"
List z Ziemi

 "Chciałbym wykrzyczeć swoje grzechy
By z nowym dniem budzić się czystym
A nie z coraz większym garbem
Gdzieś to dziewictwo niewinności zniknęło
Taka była przeszłość, teraz jest tych chwil przemoc
Dzieci swojej epoki bez recepty na jutro
Nadmiar percepcji i strach za całą ludzkość
Piszę ten list ze skażonych pól swego serca
Krzyk bezradności zanim śmierć zabierze nas z tego miejsca
Zobacz karmi nas kultura ideałami
Wkłada nam te wszystkie bzdury w usta
I co? Też chcę wierzyć w miłość, w coś co da mi szansę
Pokaże sens by dalej prowadzić tą walkę
Widzę tragedię, gdy wiara w Boga zabiera życie
Ludziom co zamiast niego znaleźli religię
To list z ziemi jak Twaina, bo chcę to spisać
Łez atramentem namaluję swój obraz - Guernica
Tak pragnę życia, tak pragnę ufać, poradzić sobie
Tak pragnę żyć, by wrzasku metropolis nie słuchać
Znaleźć harmonię, by świat był częścią mnie
Bez systemu, bez potwora, który zjada moje serce
Wciąż chcę wierzyć w te ideały
Wciąż wierzyć, że jest sens tej naszej pracy
Że tak naprawdę ziemia jest tylko przelotnym momentem
Krótkim przystankiem do stacji wieczne szczęście
Otwieram oczy i niestety wciąż jestem tutaj
I tylko marzyć może mi się świat tonący w uczuciach"

Ktoś może zna ?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Kącik poezji po godzinach

2
Kącik poezji po godzinach
Leszek Kaźmierczak

Plaża

"Zniknęli już idole bohaterowie zeszłych wojen
Odeszli z pamięci ludzi ich sławę zabrało morze
Nowi choć ciągle świecą na firmamencie nieba
Jak my zmienią się w piasek który zmyje ulewa
W książkach nikt nie wspomni ludzie już nie chcą czytać
To świat groteski głosu rozsądku już nie słychać
Nie ma już bohaterów teraz królem jest błazen
Teraz jest cool luźno super bomba zniszczono powagę
Sprawiedliwość ma oczy i fiskalną kasę
Podstawowe wartości spłonęły jak papier
Usiadłem na tym brzegu woda koiła ból wędrówki
Słuchałem krzyku mew i widziałem w tym ludzi
Kto głośniej kto lepiej to niekończący się wyścig
W tych czasach cwaniactwo i spryt to podstawy etyki
Szukałem w sobie podobnych dlatego boli to tak mocno
Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność
Tylu nam ludzi podobnych wierzyło w świat idealny
Dziś nie ma nic sami jesteśmy na tej plaży
Traciliśmy nadzieję idąc pod prąd tak silny
Za rękę z bezczelnością wiesz sami przeciw wszystkim
To nie jest serial tu nadzieja umarła
Ten świat to farsa wolę lśnić czy spłonąć jak zapałka
Błysnąć chociaż na chwilę by ogrzać chłód tej nocy
Może dam życie energię by znowu sens zdobyć
W mieście gdzie każdy róg oblepia nachalnie cywilizacja
Ktoś o tym świecie zapomniał nie wysłał nam światła
I mimo świadomości że stoję na czymś twardym
Czuję jakby piasek na plaży nikt nie zabroni mi marzyć
Wędrować tak długo aż sens i spokój znajdę
Z bohaterami z Olimpu siedzieć i pić grappe
Znaleźć to coś co piętnowano kiedyś jako szaleństwo
Odnaleźć Boga bezpieczeństwo i przywrócić szlachetność
To technopolis mnie męczy
Wysysa z krwią rozsądek zwiększa się świata majątek
Lecz coraz bardziej znika człowiek
Tylko w snach mnie tu nie ma
I tylko w snach czuję radość
Otwieram oczy i zamiast plaży znów miasto
Chcę byś wysłuchał tych słów o jedno proszę pozwól
Znajdź w sobie siłę na dobro na wiedzę i na rozum
Zatrzymajmy się w pędzie nikt nie pamięta po co biegnie
Czy na pewno po szczęście czy sam bieg nie jest biegu sensem
Nic nie jest pewne ja przecież sam wciąż pytam
Szukam sposobu by kiedyś polecieć jak Ikar
Na skrzydłach tej wolności
I jeśli mam jak on spaść to spadnę jak on
Ale szczęśliwy bo żyłem naprawdę"

Ktoś zna ?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Gigachad Fredro

13
Razu pewnego Aleksander hr. Fredo, wchodząc do sali wykładowej z zamiarem poprowadzenia wykładu, zastał na tabilcy dedykację od swych studentów:
"Stary Fredro w księgach grzebie,
młodzież jego żonę jebie"

Jednak radość młodzieży nie trwała długo, gdyż kiedy następnego dnia wrócili do sali, zastali na tablicy następujące responsum:

"Jebcie, jebcie, moje dziatki,
Jam pierdolił wasze matki
i, zapewne, z tej przyczyny
Wy jesteście skurwysyny."
Gigachad Fredro
P.S. Wiedzieliście, że to Fredro napisał "Bajkę o trzech braciach i królewnie Pizdolonej" oraz, najprawdopodbniej, XIII Księgę "Pana Tadeusza"? Jak również wielu innych ciekawych utworów literackich, jak choćby "O pierdzeniu" czy "Oda do dupy". 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10946702957153